MR. SYMARIP (ROY ELLIS)

The Skinheads Dem A Come

  • Wszyscy fani Laurel’a Aitkena, Prince Bustera, Derricka Morgana i Symarip zwariują słuchając „The Skinheads Dem A Come” bo wszystko na tej płycie przypomina najlepsze lata brytyjskiego boomu na jamajszczyznę z okresu kiedy większość odbiorców...
  • The Skinheads Dem A Come
Rodzaj nośnika: CD
status_iconProdukt w magazynie w bardzo małej ilości (2 szt.)
48,00 zł
/ szt.

Łatwy zwrot towaru

Kupuj i sprawdź spokojnie w domu. W ciągu 14 dni możesz odstąpić od umowy bez podania przyczyny.
Pokaż szczegóły
14 dni na odstąpienie od umowy
Najważniejsza jest Twoja satysfakcja z zakupów. Zamówione u nas produkty możesz zwrócić w ciągu 14 dni bez podania przyczyny.
Bez stresu i obaw
Dzięki integracji naszego sklepu z tanimi zwrotami Poczty Polskiej kupujesz bez stresu i obaw, że zwrot zakupionego towaru będzie problematyczny.
Prosty kreator zwrotów
Wszystkie zwroty w naszym sklepie obsługiwane są przez prosty kreator zwrotów, który daje możliwość odesłania do nas paczki zwrotnej.

KUP LUB ODBIERZ W NASZYM SKLEPIE

Możesz sprawdzić czy towar dostępny jest w sklepie od ręki lub zamówić go przez Internet i odebrać w sklepie.
Sprawdź dostępność

Niedawno miałem okazję wyrażać się pochlebnie o nowym albumie Monty Montgomery’ego, jednego z dwóch filarów legendarnych formacji Symarip i The Pyramids. Drugim był Roy Ellis... Obaj panowie stworzyli tak nieśmiertelne hity jak ”Skinhead Moonstomp” czy „Skinhead Girl” do dziś przerabiane w nieskończoność przez wiele zespołów punk i ska. Mr. Symarip to nikt inny jak właśnie Roy Ellis, który po wielu latach przerwy powrócił albumem „The Skinheads Dem Come” („Skinheads Are Coming”) i zademonstrował formę, która zwala z nóg każdego fana jego dokonań sprzed lat. O ile płyta Montgomery’ego nosi pewne piętno współczesności i znamiona odejścia w kierunku bardziej klasycznego brzmienia reggae co może się podobać ale nie zabija o tyle Ellis nie przejmując się upływem czasu zasunął fanom taką lutę miedzy oczy, że ciężko się po niej otrząsnąć. Stare brzmienie bardzo bliskie klimatowi oryginalnych dokonań Symarip, rdzenne ska i skinhead reggae, które na odległość pachnie przełomem lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, nie pozwala wyłączyć tej płyty przez długi, długi czas. Wszyscy fani Laurel’a Aitkena, Prince Bustera, Derricka Morgana i Symarip zwariują doszczętnie słuchając „The Skinheads Dem A Come” bo wszystko na tej płycie przypomina najlepsze lata brytyjskiego boomu na jamajszczyznę z okresu kiedy większość odbiorców tej muzyki stanowili skinheadzi z robotniczych dzielnic angielskich metropolii. Zresztą sam tytuł i szata graficzna to także ukłon w stronę łysej publiczności, która na zdjęciu z okładki tańczy z winylowymi płytami Symarip w rękach. Podawanie utworów, które w zestawie albumu najbardziej cenię mija się z celem bo krążek jest rewelacyjny i tytuły nie mają znaczenia. Jest klimat, są przeboje i kiedy ogląda się dostępne w sieci pliki video z występami Mr. Symaripa jest też żal nie możemy w nich uczestniczyć... o takich płytach zwykło się mówić, że mają duszę. (Dzidek)

Opinie naszych klientów
Zamknij
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel