Łatwy zwrot towaru
KUP LUB ODBIERZ W NASZYM SKLEPIE
Spodobał mi się pierwszy album The Lunatics, na którym postawili na niezłą wokalistkę, angielskie teksty i pop punkowy kierunek. Wkrótce okazało się, że zespół postanowił się zmienić, zrezygnował z damskiego wokalu i przeszedł na polskie teksty. Pierwsze próbki ich nowego wcielenia pojawiły się w zeszłym roku na składance „Street Rockers” i wydały mi się mocno bezbarwne. Okazuje się jednak, że niesłusznie spisałem zespół na straty, bo kapela absolutnie nie wymiękła, postarała się o zrobienie ciekawego materiału i wszystko to poparła owocną pracą w studio. Efekt nagrań zaskoczył mnie totalnie pozytywnie i myślę, że wiele osób bardzo wysoko oceni tą płytę. Bo niby to po prostu punk o korzeniach gdzieś tam w klasyce, ale ciekawy, z pomysłem, z soczystym, dynamicznym brzmieniem i do tego niegłupimi tekstami. A jest w nich inteligentnie potraktowany kapitalizm („Lost In The Supermarket”), współczesne warszawskie, beznamiętne dziewczyny („Warszawianka”), policja („Syreny”), zmarnowane talenty („Talent”), krytyka nowej mody na komunizm, miejsko-uliczne historie itd. Stawiałem, że jeśli na płytę trafi jakiś cover, będzie to pewnie coś z klasyki Mod Revival. Jest jednak inaczej, ale też dobrze, bo mamy tutaj przeróbkę numeru dość zapomnianej - acz niesłusznie - amerykańskiej formacji Hüsker Dü („Nie obchodzi mnie”) oraz ukłon w stronę bałkańskiego punk rocka - zaśpiewany częściowo po serbsku cover grupy Jedino Rešenje z Nowego Sadu. Super płyta, dużo fajnych patentów, zero nudy i po prostu punk rock na wysokim poziomie. (Sopel)
(www.jimmyjazz.pl)
- Intro
- Lost in the supermarket
- Warszawianka Odtwórz
- Syreny Odtwórz
- Talent Odtwórz
- Droga
- Kuba Odtwórz
- Święci i grzesznicy
- Nie obchodzi mnie Odtwórz
- Skarby
- Tego chciałaś
- Pijane miasto