Od Rock'n'rolla, przez Horror Punk do garażu i psychobilly!!!
19.11.2005 w klubie Aurora odbędzie się szczególny koncert i impreza.
Na początek wystąpi nowe Warszawskie amerykańsko-angielsko-polskie trio Nasty Habits. Styl wciąż pozostaje trudny do określenia jako, że członkowie grupy – nie dość, że każde pochodzi z innego kraju, to jeszcze wywodzą się z różnych stylów muzycznych, punka, psycho/rockabilly, gotyku… (Dannie – gitara i wokal, Crazy – bas, Mike – perkusja). Tymczasowo określmy ten kilkumiesięczny twór jako „rodzaj punkrocka”;-)
The Surfstones – warszawski cover band, w składzie Czarek – wokal, Marcin - gitara , Kuba -bas, Łukasz – perkusja. Chłopaki jak dotąd kowerują rockandrollowe, rockabillowe i surfowe kawałki. Być może na koncercie czeka wszystkich niespodzianka, ale to na razie nic pewnego. Potrafią roztańczyć i rozbawić. Ależ z tego Czarka showman!
Miguel and the Living Dead – absolutna gwiazda horror punka czy też goth’n’rolla w Polsce, bezspornie numer jeden w swoim stylu! Zespół to Slavik – wokal (i to jaki!), Nerve69 – gitara, Klaus Killer – bas, El Diablo na garach oraz nowy klawiszowiec – Burza. Pierwsza wydana niedawno płyta „Alarm!” – bardzo godna polecenia!
No i na deser wystąpi Mini Skirt Blues – czyli goście z Londynu. Zespół gra, jak sami to określają, kombinację psychobilly, punka, garażu, metalu i dobrego, starego rock’n’rolla. Wokalistą jest Titch - znany fanom psychobilly z Klingonz (!), zespół tworzą też Peter – gitara i chórki, Mikey - perkusja, Dean – bass i Kieran – gitara prowadząca. Jeśli ktoś chce potrenować angielski, będzie ku temu okazja – z Londynu przyleci w sumie prawie 20 osób!
Jako ciekawostkę dodać można, że o północy wybijają urodziny jednej z organizatorów koncertu - znanej co niektórym jako DJ Crazy Senorita, która urządzając koncert oraz sceniczny debiut własnej grupy przenosi się w swoje kolejne dziesięciolecie hehe …
Strony zespołów:
---> the surfstones
---> miguel and the living dead
---> mini skirt blues