ARMIA i goście
ARMIA & Goście
ARMIA
TRUPIA CZASZKA ( nowy projekt Tomka Budzyńskiego w klimatach Siekiery)
MOSKWA
MALEO
22.01.2006 Poznań “Blue Note” + Grabaż (Pidżama Porno, Strachy na Lachy)
24.01 2006 Szczecin „Hormon”
25.01.2006 Gdynia „Ucho”
26.01 2006 Warszawa „Stodoła” + Spięty (Lao Che) + Litza
27.01 2006 Wrocław „Łykend”
28.01 2006 Zabrze „CK Wiatrak”
29.01 2006 Kraków „Loch Ness”
Po niezwykle udanym koncercie Armii w warszawskiej „Stodole” w ramach 20-lecia zespołu (styczeń 2005) Tomek Budzyński i zespół Armia postanowili ruszyć w ogólnopolską trasę wraz ze swoim przyjaciółmi. Na koncertach będzie można usłyszeć wszystkie najlepsze utwory grupy wraz a także utwory m.in. Siekiery w której Budzy zaczynał swą muzyczną przygodę.
Zespół ARMIA to legenda polskiego punk rocka, istniejąca już ponad 20 lat. Jeden z najbardziej oryginalnych zespołów na polskiej scenie tzw. rocka niezależnego, wyróżniający się dzięki podniosłej mistyczno-bajkowej otoczce, w jaką spowił swój punk i hard core, oraz charakterystycznej "ścianie" gitarowej. Powstał pod koniec 1984 roku w Warszawie z inicjatywy gitarzysty Roberta Brylewskiego (ur. 25 V 1961; znanego z Kryzysu, Brygady Kryzys, Izraela) i wokalisty Tomasza Budzyńskiego (ur. 2X1962; eks-Siekiera), a także dziennikarza Sławomira Gołaszewskiego, okazjonalnie wspierającego grupę na saksofonie.
Przez skład zespołu przewinęło się wielu muzyków z najwyższej półki polskiej muzyki rockowej – m.in. Robert Brylewski (m.in. Izrael, Falarek, Brygada Kryzys) czy Dariusz Malejonek (2TM 2,3; Houk, Izrael, Moskwa). Armia na poznańskim koncercie zagra w składzie: Tomasz „Budzy” Budzyński – wokal, Krzysztof „Banan” Banasik – waltornia, Maciej :Ślepy” Głuchowski – bębny, Krzysztof „ Dr Kmieta” Kmiecik – bas, Paweł Klimczak – gitary.
Poetyckie teksty, w których widać fascynację ideami indiaństwa i rycerstwa, a w późniejszych tekstach i chrześcijaństwa to niektóre cechy charakterystyczne Armii. Dyskografia Armii obejmuje kilkanaście albumów - wśród nich tak znaczące dla rodzimego rocka tytuły jak „Legenda”, uważany za jedną z najlepszych płyt lat 90-tych w Polsce.
Ostatnia płyta „Ultima Thule”, która swoją premierę miała w styczniu 2005 roku, to psychodeliczne, a zarazem poetyckie nagrania i bezkompromisowe, bogate gitarowe brzmienia, co spowodowały iż album uważany jest za jeden z najlepszych płyt zespołu w ostatnich latach.
Siła Armii tkwi w połączeniu poezji Tomasza Budzyńskiego z wyrafinowaną i ekspresyjną muzyką, zawierającą elementy muzyki hard core, hard rocka, folk, a nawet muzyki klasycznej. Poetycki przekaz, nawiązujący do Starego i Nowego Testamentu, jak również do utworów takich artystów jak Artur Rimbaud czy Samuel Beckett, stanowią przeciwwagę do tak modnej w muzyce rockowej postawy sex, drugs & rock'n'roll. Wykorzystanie nietypowych dla współczesnego rocka instrumentów, jak waltornia, flet, wiolonczela, skrzypce czy didgeridoo sprawia, że propozycja zespołu jest na polskiej scenie zupełnie wyjątkowa, a Armia wciąż pozostaje jedną z najbardziej orginalnych grup, tworząc muzykę, której nie da się w żaden sposób zaszufladkować.
MALEO, Darek Malejonek. Członek takich zespołów jak: 2 Tm2,3, HOUK, Arka Noego, Izrael, Maleo Reggae Rockers. Znakomity gitarzysty obdarzony mocnym głosem.
STOPA, Piotr Żyżelewicz. Perkusista zespołu Voo Voo. Niegdyś członek Armii. Nagrywa też zespołem 2 Tm2,3.
GUMA Paweł Gumola, Założyciel legendarnej Moskwy, jednego z najważniejszych zespołów w historii polskiego punk rocka
Maleo, Guma i Stopa swego czasu grali razem w zespole Moskwa i zapewne utwory tej grupy również usłyszymy na w/w koncertach
BUDZY I TRUPIA CZACHA „Uwagi Józefa Baki” (wyd. Fronda)
No i panu Budzyńskiemu zatęskniło się za latami punkowej młodości ! Już dawno płyta polskiego wykonawcy nie zwaliła mnie z nóg, a tym bardziej w wykonaniu Budzego, gdyż ostatni raz zwalił mnie on legendarną „Legendą” ARMII, a wcześniej - w 1984r. po prostu zabił mnie (tak samo jak i całą Polskę) bezkompromisową sieczką w SIEKIERZE. Potem „Bombadil” (jak by kto nie wiedział to xywka Budzyniaka) zaczął wydziwiać i kombinować a w wywiadach często zaprzeczać samemu sobie... Ale po 20-stu latach wróciła koza do woza:). TRUPIA CZACHA łączy to, co do tej pory Budzyński zrobił najlepszego - starą SIEKIERĘ i wczesną ARMIĘ. Już pierwsze dźwięki na płycie są po prostu dźwiękami z „Trzech bajek” ARMII, a potem jest jazda a la SIEKIERA A.D 1984r. lub „Na ulice” albo „Jestem drzewo jestem ptak” ARMII. Prawie 40 min HC/Punka , który teraz mógłbym porównać do nowych dokonań THE EXPLOITED i początków amerykańskiego hard core'a. Texty – forma ich pisania i śpiewania przypomina też tę z SIEKIERY, nie ociekają jednak krwią, anarchią i rozpieprzaniem systemu. Są nieco tajemnicze i nie zawsze wiadomo, co autor miał na myśli pisząc np. „och pan Włoch zły tu groch”. Jednak tworzą ciekawy zlepek słów, który porusza moją wyobraźnię.
Tym, którzy lubią Budzego z dokonań ARMII od „Triodante” wzwyż lub 2TM2,3 ta pozycja może nie przypaść do gustu. Ale ci, którzy pamiętają Tomasza Budzyńskiego z irokezem, czarną wyćwiekowaną papą, glanach i trupią czachą na koszulce będą miło połechtani tak jak ja, bo na powrót „Bombadila” do korzeni czekało nas wielu!