Blackout - The Dark Years (CD + DVD)

Bardzo lubie ta kapelę choć przekonywałem się do niej dość długo po tym co zobaczyłem swego czasu na żywo (grzywka woklaisty straszy m,nie w snach do dzisiaj) podczas koncertu, a co zapwene spowodowane było też tym, że band ewoluował muzycznie i to co dzisiaj prezentuje odbiega nieco od tego czym zaczynał sceniczną drogę. The Deep Eynde przeszli po niej z pozycji kapeli gotycko-punkowej w rejony bardziej punkowe, choc nie pozbawione klimatu początów swej działalności. Aktualnie zespół powrócił w mroczniejsze rejony swojej działalności sprawił fanom frajde w postaci tej płyty, której tytuł mówi sam za siebie. Nawet nowy kawałek „My Darkest Hour” nagrany w marcu 2008 trzyma mroczny klimat, którym kapela zmusz nas do spacerów po mrocznych zaułkach. Czasem więcej w tym wszystkim melodii i nastroju, innym razem mroku i oddechu bestii na plecach, wilgoć zimnych lochów wygania nas do ludzi, ale narkotyczny śpiew wokalisty kusi wizytą w podziemiach... Trochę w tym Bauhaus, trochę Alien Sex Fiend, nieco Misfits i  odrobina mroku 4AD. Fajne jak cholera jeśli ktoś lubi fajny nastrojowy goth-punk.
Do płyty audio dołączono krążek DVD z fragnetami koncertów, kompletem teledysków, zdjęciami, wywiadami i innymi bajerami. Całośc w digipaku. (Dzidek)
(Dystrybucja: www.jimmyjazz.pl)