Łatwy zwrot towaru
KUP LUB ODBIERZ W NASZYM SKLEPIE
Pamiętam jak Anti Dread zaskoczyli mnie świeżością pierwszego albumu, którego do dziś chętnie słucham. Kolejne dwie płyty nagrane już w nowym składzie pokazały zespół na etapie poszukiwań własnego stylu, a czwarty album to już płyta z charakterem i po prostu bardzo udana. Czerpiąc z pozornie tandetnych wzorców i nie zawsze ambitnych tematów na piosenki, zespół wypada na luzie, ale przekonująco, a ich melodyjny punk rock / rock’n’roll / glam, zarówno w warstwie tekstowej jak i muzycznej nie ma prawa się nie podobać. Zespół znany do tej pory z zamiłowania do coverów, tym razem nagrał 12 własnych kawałków, muzycznie bazujących na starych, sprawdzonych wzorcach, a tekstowo opiewających codzienne tematy i kwestie damsko-męskie. Z przyjemnością słucham całości płyty, która mimo nieco jednostajnego śpiewu Hałabały nie nudzi ani na chwilę. Świetny „Zimny wiatr” z mięsistymi gitarami, przebojowe „Cały czas mówiłaś” i „Ostatnia podróż”, czadowy „Czerwony albo martwy”, znów z fajnymi gitarami - „Zatańcz dla mnie”... i tak już do końca, a po drodze też bardzo udane „Zestaw do samobójstwa” i „Czy to jest problem”. Nieco chyba zbyt skromną stronę graficzną rekompensuje natomiast bardzo dobra realizacja materiału. Nie ma więc powodu by na cokolwiek tu narzekać. Porządna, ciekawa i dopracowana płyta. (Sopel)
(www.jimmyjazz.pl)
- Zimny wiatr
- Cały czas mówiłaś Odtwórz
- Ostatnia podróż Odtwórz
- Czerwony albo martwy
- Zatańcz dla mnie Odtwórz
- Stacja Babilon
- Tylko Rock'n'roll
- Zestaw do samobójstwa Odtwórz
- Czy to jest problem?
- Miłość za pieniądze Odtwórz
- Zraniony kwiat
- Bez Ciebie