Łatwy zwrot towaru
KUP LUB ODBIERZ W NASZYM SKLEPIE
Nikt nie odbierze albumowi “Leather, Bristles, No Survivors And Sick Boys” statusu płyty kultowej, na której wychowywały (i chyba nadal wychowują) się kolejne generacje punkowców. Album ten swego czasu był sporą inspiracje dla wielu grup, a zawarte na nim utwory do dzisiaj zachowały znamiona przebojów mimo upływu lat, z którym nie poradziło sobie wiele krążków z tamtego okresu. Hardcore punk w wykonaniu G.B.H. nie wymaga chyba większej rekomendacji choćby dlatego, że grupa – choć w nieco słabszej formie niż w przeszłości – dość często w ostatnich latach odwiedzała nasz kraj. Cała zawartość płyty kwalifikuje się do rangi faworyta – jak to w przypadku klasyków bywa – zatem bez zbędnego pitolenia polecam zasadzić się na ten krążek.
Wszystkim skołowanym różnicami w tytule albumów należy się wyjaśnienie. “Leather, Bristles, Studs And Acne” pojawił się pierwotnie jako mini LP wydany przez firme Clay Records w 1981 roku i zawierał jedynie osiem kompozycji (“Race Against Time”, “Knife Edge”, “Lycantrophy”, “Necrophilia”, “State Executioner”, “Dead On Arrival”, “Generals”, “Freak”). Po jakimś czasie wydawca dorzucając do tego zestawu 6 nagrań z dwóch singli (“No Survivors”, “Self Destruct”, “Big Women”, “Sick Boy”, “Slit Your Own Throat” i “Am I Dead Yet”) wydał album o tytule przedstawionym na wstępie. Obecnie do tego zestawu dorzucono utwór “Alcohol” i mamy komplecik... różniący się od wydania poprzedniego jedną piosenką. Wszystko jasne? (Dzidek)
- Race against time
- Knife edge
- Lycantropy
- Necrophillia
- State executioner Odtwórz
- Dead on arrival
- Generals
- No survivors Odtwórz
- Self destruct Odtwórz
- Big women Odtwórz
- Sick boy
- Slit your own throat
- Am i dead yet? Odtwórz
- Freak
- Alcohol