3 Cheers to Nothing (LP, czarny winyl + CD)

Dzikie dziecko, Trixie Trainwreck aka Trinity Sarratt urodziła się w San Francisco i przeniosła się do Berlina z kaprysu, gdy miała 18 lat. Swoje muzyczne przedsięwzięcia rozpoczęła w metrze w 1999 roku, a następnie wyrobiła sobie markę pracując i promując koncerty w prawie każdym barze w mieście, a także jeździła po UE i USA z kilkoma zespołami (Kamikaze Queens, Cry Babies, Runaway Brides), a ostatnio z jej jednoosobowym występem jako Trixie Trainwreck No Man Band. Jest prawdopodobnie najciężej pracującą dziewczyną w showbiznesie… i matką!

Kiedy Dylan Walshe przedstawił Charliemu Hangdogowi Trixie Trainwreck, chcąc bawić się w Londynie, nikt nie mógł przewidzieć, co będzie dalej. Po kilku pokazach i czymś, co mogło być jednorazową sesją z Brucem Brandem (Thee Headcoats, Milkshakes, Holly Golightly, Hipbone Slim) i Paulem Seacroftem (The Selecter, współpracował z Jimem Jonesem, Urban Voodoo Machine), zakończyli nagranie całego albumu z Edem Deeganem w niesamowitym Gizzard Studios dla Voodoo Rhythm Records!
Cóż, tak się właśnie stało i to właśnie 3 dni później dostaliśmy 13 przesterowanych, country-bluesowych, trashowych numerów. „3 Cheers to Nothing” podsumowuje ostatnie 18 lat urodzonej w San Francisco, berlińskiej Trixie Trainwreck na wygnaniu, zabierając Cię w jej osobiste przygody i wewnętrzne zmagania z duchami przeszłości, aniołami, demonami i wszystkim pomiędzy. Brzmienie jest tak samo nieoczekiwane jak cała reszta. To Trainwreck Blues!